Posesyjnie ;)

14 lipca 2009

Drugi semestr na UJ trochę temu dobiegł końca, więc pokuszę się o małą aktualizację 🙂

Czytaj resztę wpisu »

Informatyka Stosowana EAIiE AGH okiem studenta drugiego roku

3 Maj 2009

(w kontekście porównania Informatyki EAIiE AGH z Informatyką WMiI UJ, w poprzednim i mimo wszystko głównym wpisie)

Kolega z Informatyki Stosowanej przesłał mi swój komentarz na temat tego kierunku, a że jego rozmiar, rzeczowość i w ogóle całokształt wielokrotnie przekroczył moje oczekiwania, to umieszczam go jako osobny wpis 🙂

[Dzięki!]

[oddaję głos]

Witam ,

Jestem studentem II roku (już IV semestr) kierunku Informatyka Stosowana na wydziale EAIiE Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Zostałem poproszony przez kolegę (autora tej strony), by podzielić się informacjami i przemyśleniami na temat swojego kierunku. W tym tekście chciałbym rozmawiać z Tobą, Czytelniku ‚na Ty’; wydaje mi się to stosowne, a poza tym skutecznie upraszcza komunikację ;). Chciałbym jeszcze przypomnieć Ci, że poniższy tekst powstał na bazie moich subiektywnych obserwacji i być może przyjdzie Ci nie zgodzić się z niektórymi wnioskami. Jeśli jesteś osobą, która zastanawia się, czy podjąć studia na tym kierunku, to zapewniam, że dołożyłem starań by to, co czytasz zawierało przede wszystkim rzetelne i praktyczne informacje. Tekst jest długi, ale zorganizowany; zanim zaczniesz czytać, rzuć okiem na śródtytuły – pomoże to w skupieniu się :).

Miłej lektury :). Czytaj resztę wpisu »

Studia informatyczne w Krakowie – Informatyka EAIiE AGH vs Informatyka II UJ (i nie tylko)

12 kwietnia 2009

Czyli bardzo subiektywnym okiem studenta pierwszego roku Informatyki UJ (2008/09), który ma za sobą pierwszy rok Informatyki AGH (2007/08), słów kilka dla wahających się 😉

Kto? Co?

Zastanawiając się nad wyborem studiów informatycznych nie miałem zbyt wiele rzetelnych informacji. Oficjalne materiały informacyjne mówią zawsze to samo (najwyższy poziom, świetna kadra, renomowany kierunek, pewna praca, blebleble), a sami studenci jak już coś piszą to niewiele no i tylko o jednej (swojej) uczelni.

Tak się złożyło, że studiowałem przez rok na ponoć najlepszych studiach informatycznych w Krakowie (AGH, samogłoski), by zawalić matmę na nich (bywam leniwy i dopadło mnie to na studiach) i przenieść się na UJ (zmądrzałem i już się nie obijam, są efekty ;)), tak więc chyba mogę próbować porównać te kierunki (a przynajmniej ich pierwszy rok).

„Przecież to jakaś parodia, porównywać dwa kierunki będąc po (niecałym) jednym roku na każdym z nich.”

– (słuszny) zarzut studenta AGH. Wydaje mi się, że dla maturzysty lepsze takie porównanie, niż żadne, ale podkreślam wyraźnie – porównanie jest: a) subiektywne b) oparte tylko o pierwszy rok studiów!

O trzecim semestrze AGH warto poczytać na tym blogu – http://www.zyxist.com/pokaz.php/pozegnanie_sesji (link wziąłem z jednego z komentarzy)

O czwartym Zyx też już napisał, nawet umieścił aluzję do tego bloga 😉 Polecam – http://www.zyxist.com/pokaz.php/nieco_o_czwartym_semestrze a Zyxa pozdrawiam 🙂

Ogólnie – na AGH po drugim semestrze podobno jest duży zwrot ku informatyce, czego w porównaniu samego pierwszego roku nie widać.

Trochę tego za dużo wyszło, ale mam nadzieję, że się komuś przyda 🙂 Komentarze, zwłaszcza krytyczne (konstruktywne!), mile widziane.

Mogłem o czymś zapomnieć, coś przekręcić – proszę o informacje.

Jeśli ktoś poczuje się urażony – bardzo przepraszam i proszę o kontakt, postaram się poprawić tekst.

kontakt:

– komentarze poniżej

– plokin.pl

– ewentualnie gg: 5224036

[kolejność dalej jest przypadkowa]

Wykłady

Na AGH wykłady teoretycznie są obowiązkowe, w praktyce bardzo rzadko zdarza się, by było to egzekwowane – na algebrze bywa sprawdzana obecność co kilka wykładów (brak obecności nie jest problemem, a uczęszczanie może pomóc w naciągnięciu oceny, więc poniekąd plus), a na analizie osoby nie posiadające własnych notatek są u pewnego prowadzącego automatycznymi ochotnikami do robienia zadań przy tablicy. Poza takimi wyjątkami – chodzić nie trzeba. Na UJ wykłady są całkowicie (także formalnie) nieobowiązkowe, student sam decyduje, na co opłaca mu się chodzić.

Terminy zaliczeń, egzaminów itp.

AGH wypada dużo lepiej. Student ma gwarantowane trzy terminy zaliczenia (z czego pierwszy to same ćwiczenia + dwa dodatkowe) oraz trzy terminy egzaminu (przy czym korzystanie z kolejnych terminów zaliczenia zmniejsza ilość terminów egzaminu). Często można liczyć na jeszcze kolejne nieoficjalne terminy. Z kolei na UJ są dwa terminy zaliczenia, ale dotyczy to przedmiotu jako całości. Jeśli w danym semestrze jest egzamin, to jest tylko jeden gwarantowany termin zaliczenia ćwiczeń i dopiero na egzamin (do którego trzeba mieć zaliczenie z ćwiczeń) są dwa terminy. W praktyce często prowadzący pozwalają na „zaliczanie poprawkowe ćwiczeń”. Podobnie jak na AGH zdarza się, że terminów jest więcej.

Plan zajęć

Na AGH funkcjonuje podział roku na kilka grup (5-6), każda grupa odpowiada mniej więcej klasie szkolnej i ma własny, narzucony z góry (częściowo uzgodniony przez starostów grup – odpowiednik przewodniczących klas) podział. Na marginesie – na UJ nie ma starostów. Przepisanie się na jakieś zajęcia z inną grupą jest zwykle możliwe, ale trzeba się nabiegać. Za to od drugiego roku jest już sporo zajęć z indywidualnymi zapisami. Na UJ sztywno przydzielone grupy są tylko przez pierwszy semestr, później zapisy odbywają się przez serwis internetowy, każdy zapisuje się do tych grup, które mu najbardziej pasują (pod względem terminu/ćwiczeniowca), w miarę wolnych miejsc (kolejność zapisów zależy od średniej). Dla statystycznego studenta jest to korzystniejsze, bo miejsc jest więcej niż studentów i w grupach mniej popularnych prowadzących jest mniej osób, a większość idzie do „lepszych” grup. Czytałem zarzuty, że po średniej to „rasizm” – moim zdaniem lepszy taki „rasizm” po osiągnięciach, od „rasizmu” po czasie dorwania się do internetu o godzinie zapisów.

Godziny zajęć na AGH nie są tragiczne, ale mogłyby być lepsze (można zobaczyć plany zajęć na stronie wydziału). Dzięki systemowi zapisów na UJ godziny zwykle można sobie bardzo dogodnie dobrać.

Ilość studentów i miejsc

AGH przyjmuje zdecydowanie za wielu studentów. Na pierwszym roku sale tak wykładowe jak i ćwiczeniowe często są dosłownie pełne. Na niektórych (nielicznych, ale jednak) wykładach (zwłaszcza analiza) trzeba wybierać między siedzeniem z tyłu i nie widzeniem niczego z tablicy (koledzy odcyfrowywali małe pismo na odbijającej światło tablicy przy pomocy aparatu z zoomem :D), a siedzeniem na schodach z boku sali – porażka. Sytuacja poprawia się z każdym semestrem, wraz z odpadającymi studentami 😉

Wydział Matematyki i Informatyki UJ ma nowy budynek, dzięki czemu jest duży zapas miejsca, sale są duże i zapełnione może w połowie.

Grupy, zgranie studentów

Kolejna mocna strona AGH. Stałe grupy ćwiczeniowe mają tę zaletę, że szybko nieźle poznaje się sporo osób, a następnie ma się z nimi zajęcia do końca studiów. Na UJ każde zajęcia od drugiego semestru są w przypadkowych (samemu wybranych) grupach, przez co ciężej nawiązać przyjaźnie. Nie, że się nie da, po prostu nieco trudniej. Na AGH pod nosem jest miasteczko studenckie, co też jest dużym atutem i sprzyja integracji. Kampus UJ to wciąż trochę pole gdzie nie ma infrastruktury. AGH (ogólnie, niekoniecznie informatyka) jest bardzo zintegrowane i dominuje na różnych imprezach, plusem jest też klimat miasteczka studenckiego.

Forum

Informatyka EAIiE ma genialne forum, gdzie zawsze coś się dzieje, prawie wszyscy tam zaglądają, zawsze można liczyć na jakąś pomoc i przede wszystkim – potężne archiwum testów, kolokwiów, egzaminów i w ogóle wszystkiego kilka lat wstecz. Polecam.

Informatyka UJ ma forum, cośtam się na nim dzieje, nie ma powodów do narzekań, ale do AGH się nie umywa.

Baza testów

Powiązane z forum – AGH ma potężną bazę materiałów (nie tylko testów – wykłady w pdfach albo skanowane, materiały do nauki etc), jest też całe wiki na to. UJ też coś ma, ale dużo mniej. Szkoda.

Dziekanat/sekretariat

Na AGH jest średni. Kolejki są bardzo częste i bywają spore, panie w dziekanacie pomogą, ale bez entuzjazmu, lepiej dobrze wiedzieć, po co się przyszło. Na UJ sekretariat jest ideałem sekretariatu! 🙂 Przesympatyczna obsługa, strasznie pomocna, no po prostu sama przyjemność, na ogół bez kolejki. Co ciekawe sąsiedni sekretariat matematyki UJ jest podobno mało przyjemnym miejscem 😉

Programowanie na kartkach

Podobno krąży opinia, że na AGH jest prawdziwe programowanie, a UJ uprawia je na papierze. Cóż… jest odwrotnie (na pierwszym roku) 😀 Na AGH przez pierwszy rok komputer widzi się (dosłownie) raz na dwa tygodnie (unix w pierwszym semestrze, laborki z JTP w drugim), reszta (całe WDI, całe ASD, ćwiczenia z JTP) jest na papierze. Na wyższych latach wg słów studentów AGH pracuje się już normalnie na komputerach.

Na UJ całość ćwiczeń z przedmiotów informatycznych jest przy komputerach, od pierwszego semestru.

Skala ocen

Na AGH jest skala 2-6 (przy czym 6 można dostać tylko na niektórych przedmiotach), a na UJ 2-5. Raczej bez znaczenia, chyba tylko przy porównywaniu średnich ze studentami innej uczelni i staraniach o stypendium ministra może się przydać, ale podaję jako ciekawostkę.

Co można oblać by nie wylecieć

Na AGH można sobie pozwolić (w pewnym uproszczeniu) na oblanie jednego dużego przedmiotu, albo dwóch małych, przy czym w kolejnym roku trzeba to nadrobić (płacąc dodatkowo za powtarzanie). Precyzyjniej – można stracić 12 punktów ECTS, ale trzeba dane przedmioty nadrobić w ciągu roku. Wyjątkiem jest WDI, które zdać trzeba. Na UJ na pierwszym roku trzeba zdać wszystko (wyjątek – SMP, o czym dalej). Przykro mi 😛
[update: to teoria, a w praktyce ludzie jakoś są na drugim roku i uzupełniają przedmioty z pierwszego, więc jest to możliwe, ale nie wiem na jakiej zasadzie]

Sale

Na AGH sale wydziału EAIiE są rozrzucone po całym terenie AGH (choć koło połowy jest w C2, a na wyższych latach nawet więcej), tak że podczas dnia często trzeba migrować. Sal brakuje, przez co często są trochę za małe lub zajęcia są w mało dogodnych godzinach. Główna sala wykładowa jest teoretycznie w dobrym stanie, ale osoba która projektowała oświetlenie totalnie nie znała się na rzeczy, przez co często odbijające się światło okna całkowicie uniemożliwia niektórym przeczytanie czegokolwiek, a lampy nic nie pomagają. Dalsza połowa sali może mieć problemy z odczytaniem treści z tablicy, zwłaszcza wzorów matematycznych pisanych małą czcionką. Podobno Katedra Informatyki AGH ma mieć własny nowy budynek za kilka lat (w planach podobno 2012).

Na UJ całość zajęć (poza WFem) jest w nowiutkim budynku na Kampusie. Dzięki temu warunki są świetne. Są dwie duże i dwie mniejsze sale wykładowe (na informatykę przypada po jednej), na dużej jest mnóstwo miejsca, na mniejszej też się mieścimy. Poza roletami, które nie chcą się zatrzymać w pozycji innej niż całkiem odsłonięte lub całkiem zasłonięte, żadnych zastrzeżeń nie mam. Sale ćwiczeniowe też są wygodne, dobrze wyposażone i miejsc nie brakuje.

Lokalizacja

Cóż… gdzie leży AGH każdy wie, lokalizacja idealna, Kampus to ciągle pola gdzie poza Kauflandem nic nie ma… Dojazd na Kampus komunikacją miejską zajmuje trochę więcej czasu (choć to zależy skąd, wydział Matematyki i Informatyki leży koło przystanku Rostworowskiego), ale tłoku w autobusach (moim skromnym zdaniem) nie ma, normalne zatłoczenie. Jak ktoś posiada samochód, to ma gdzie zaparkować, czego o AGH powiedzieć do końca nie można. Do 2012 ma być szybki tramwaj, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Odsiew

AGH: po roku z ok. 180 studentów zostaje 120, potem raczej się nie odpada.
UJ: podobnie około 1/3? Nie mam dokładnych danych, jeśli ktoś ma dokładniejsze liczby to proszę o kontakt.

Kadra, poziom

Ciężko porównać. Ogólnie jest nieźle na obu uczelniach, co wynika chyba ze specyfiki informatyki i relatywnie młodej kadry.

Bardzo subiektywnie:

Na AGH są przedmioty realizowane świetnie (unix, matematyka dyskretna), są też realizowane źle (hmm.. algebra? analiza w wydaniu Pana Magistra?). Część ćwiczeniowców (i wykładowców) ma bardzo dobre podejście do studentów i zawsze można liczyć na życzliwość i pomoc. Część jednak zachowuje się, jakby robili studentom łaskę, że poprawią ich kartkówki, poprowadzą z nimi ćwiczenia czy w ogóle coś zrobią, ogólnie – jakby studenci byli dla nich, a nie odwrotnie. Nie wnikając w przedmioty czy nazwiska – z wielu przedmiotów, w tym tych najważniejszych, jest nieźle, ale mogło by być lepiej, a w przypadku pojedynczych – jest źle (niezrozumiałe wykłady / prowadzący nie szanujący studentów / słabe ćwiczenia).

Na UJ też jest różnie, ale zdecydowana większość jest bardzo dobrze prowadzona. Jak na razie źle oceniam jednego wykładowcę, średnio może jeszcze jedną osobę, resztę pozytywnie i bardzo pozytywnie (miałem trochę szczęścia do ćwiczeniowców). Co ważne, także podejście do studenta jest bez zarzutu, zawsze można uzyskać pomoc czy bez problemów załatwić jakieś formalności, bez wrażenia, że jest się dla danego pracownika naprzykrzającym się problemem. Dotyczy to ściśle wydziału matinf, ogólnie na UJcie wiem, że bywa fatalnie.

Poziom wymagań jest porównywalny i zależy od przedmiotu.

Próg, studenci, ich poziom

Nie chciałbym nikomu podpaść, ale na AGH jest wyższy próg i to czuć. Przeciętny student pierwszego roku UJ byłby słaby na AGH, a przeciętny student AGH byłby dobry na UJ.

Z drugiej strony ci najlepsi są na obu uczelniach i chyba w porównywalnej ilości 😉

Osobną sprawą jest, że AGH jest zupełnie niezasłużenie aż tak popularny.

Progu z AGH nie pamiętam, na UJ w sumie też nie pamiętam, ale się dowiedziałem 😉 – http://iiforum.ksi.ii.uj.edu.pl/viewtopic.php?f=11&t=1065

Matematyka, czyli zwalczanie stereotypu

Straszono mnie, że na UJcie jest mnóstwo matmy. Nieprawda. Jest jej bardzo porównywalna ilość, a w dodatku na UJ materiał postępuje znacznie mniej intensywnie. Jeżeli ktoś wybierze specjalność teoretyczną, to pewnie będzie miał styczność z matematyką dłużej, ale dopiero na wyższych latach i z własnego wyboru.

Poza tym, na AGH egzaminy z przedmiotów matematycznych obejmują teorię (definicje, twierdzenia, dowody), a na UJ większość jest czysto praktyczna (zadaniowa).

U nas faktycznie 1 rok to matematyka po dziurki w nosie. Natomiast jak ktoś wcześniej słusznie zauważył – po roku studia obracają się niemalże o 180 stopni, a na UJ matematyka w sporych ilościach jest do końca (nie chodzi tu o nazwy przedmiotów, a o ich treść).

– opinia z AGH. Nie potrafię tego obecnie ocenić, bardzo możliwe, że tak to wygląda.

Fizyka, elektro(tech)nika itp.

Na AGH są (nie za ciężkie, ale wymagają trochę pracy, zwłaszcza bardzo matematyczny egzamin z fizyki), na UJ nie ma. Z tego też powodu na AGH sporo nerwów kosztują rozmaite sprawozdania z laboratoriów, a na UJ nawet nie bardzo się wie co to jest sprawozdanie i czemu koledzy z innych uczelni tak na nie klną w opisach gg 😉

Zawody

Jeśli ktoś lubi zawody algorytmiczne, to UJ (podobno dzięki TCSowi) ma w nich naprawdę duże sukcesy. AGH oczywiście też wystawia drużyny i też ma pewne osiągnięcia.

Współpraca z firmami

Że AGH współpracuje z różnymi firmami wiadomo chyba dość powszechnie. Równie powszechnie błędnie uważa się, że UJ takiej współpracy praktycznie nie ma, podczas gdy bardzo prężnie współpracuje z Motorolą, która prowadzi też tutaj kursy, a także z innymi firmami, na razie nie znam tematu od środka bo na pierwszym roku mnie nie dotyczy, ale podobno UJ absolutnie nie ustępuje pod tym względem AGH.

Informatyka teoretyczna/stosowana

Informatyka AGH jest dość teoretyczna (jako kierunek) i ta ścieżka jest już do końca. UJ oferuje w ramach jednego kierunku szereg specjalności, od nadchodzącego roku będzie ich aż sześć, w tym przede wszystkim teoretyczną i stosowaną. Różnica jest ogromna – specjalność można łatwo zmienić, na pierwszych latach przedmioty są prawie dokładnie te same, a kierunek na AGH – nie. Oczywiście informatyka AGH też ma specjalności – całe dwie – „Systemy rozproszone i sieci komputerowe” oraz „Inżynieria systemów informatycznych i baz danych”.

Biblioteki i czytelnie, miejsca do nauki

Biblioteka matinf UJ jest dobrze wyposażona, bez kolejek, ze swobodnym dostępem do regałów i z licznymi miejscami do pracy, bardzo wygodna. W razie potrzeby można też korzystać z Jagiellonki i mieć większy limit wypożyczeń od studentów AGH. O bibliotece wydziałowej AGH wiele powiedzieć nie mogę, na mnie zrobiła marne wrażenie gdy zdarzyło mi się musieć skorzystać, główna AGH ma spory księgozbiór, ale na taką ilość studentów brakuje egzemplarzy wielu tytułów, a wypożyczanie jest czasochłonne (wypełnić karteczkę, położyć w okienku, przyjść za godzinę-dwie, postać w kolejce, odebrać). Czytelnia (główna) jest dość zatłoczona, brak małych salek do nauki, nie da się też wejść do nieużywanych sal ćwiczeniowych, bo te są zamykane na klucz.

Czytelnia informatyki… jest i ja tylko tyle o niej wiem, więc może zacytuję z forum informatyki AGH (gdzie ostro obrywam za to porównanie ;)):

powiedziałeś o czytelni wydziałewej – byłeś w czytelni kierunku?? 4000 ksiazek to mało kur**wa same informatyczne – w dodatku prenumeraty kazdej gazetki jakiej chcesz – „nie ma – to załatwimy”…

Na UJ sale ćwiczeniowe są zwykle otwarte i często puste, są też sale specjalnie do nauki plus wspomniane miejsca w bibliotece.

Ogólnodostępne pracownie

Na AGH zwykle można skorzystać z pracowni w UCI, chyba, że akurat we wszystkich salach są zajęcia. Dowiaduję się właśnie, że są też inne pracownie ogólnodostępne, nie wiedziałem, odnotowuję. Na UJcie są dwie ogólnodostępne duże pracownie, stanowisk jest podobna ilość, tylko że wszystkie zawsze (12h na dobę) są dostępne. Jedna z nich dzieli się też na trzy mniejsze sale, w każdej jest tablica suchościeralna, więc można też się tam pouczyć/poćwiczyć np. ASD.

Inne

WiFi na AGH jest i ma bardzo dobre pokrycie, na UJcie ma być w najbliższych miesiącach, zobaczymy jaki będzie zasięg. Na Kampusie zdarza się, że nie ma zasięgu komórki (zaraz po przeprowadzce nie było go prawie wcale, więc jest szansa, że niebawem będzie wszędzie).

Na obu uczelniach działają koła naukowe, o kołach na AGH nie wiem nic, na UJcie w kole KSI panuje przyjemna atmosfera, są serwery kołowe, komputery do użytku, kawa, herbata, rozgrywki w pokera itp.

WF odbywa się w Studium Wychowania Fizycznego, które AGH i UJ mają w sąsiednich budynkach. Tyle, że budynek AGH jest nowy (odnowiony?) i świetny, a budynek UJ straszy wiekiem 😉

Tytuł naukowy – na AGH dostaniesz tytuł magistra inżyniera, po UJ – tylko magistra.

Ciężko?

Na AGH pierwszy rok jest równie intensywny przez oba semestry, nauki jest sporo, ale nie masakrycznie dużo.

Na UJ pierwszy semestr jest lekki i pozwala spokojnie wejść w rytm pracy na studiach (łagodzi tzw. „szok policealny” ;)). Za to drugi semestr jest bardzo pracowity, trzeba sporo pracy poświęcić by być a bieżąco z materiałem i programami do napisania, a do tego dochodzą projekty na programowanie i systemy operacyjne.

Co lepsze? Ciężko powiedzieć, mi osobiście bardziej odpowiada system na UJ, gdyż na AGH odpuszczenie sobie na początku, licząc, że jakoś będzie (podejście licealne :D), może mieć fatalne skutki (miało w moim przypadku).


==================================================

Inne informatyki w Krakowie

Informatyka stosowana EAIiE AGH.

edit: Kolega mi już „coś” o swoim kierunku przesłał, a że to „coś” okazało się naprawdę duże, to wrzuciłem jego opis do osobnego wpisu, polecam, dużo cennych i zgrabnie podanych informacji 🙂

Informatyki stosowane z innych wydziałów AGH

Radzę trzymać się z dala, wedle mojej (słabej) wiedzy – mało to informatyczne, ma tę zaletę(?), że niewiele nauki.

Informatyka Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ

Chyba wypada odesłać do wpisu na blogu studenta tego kierunku:

http://blog.eldoras.com/2008/07/02/informatyka-na-uniwersytecie-jagiellonskim-i-agh/

Oczywiście nie ze wszystkim się zgadzam, więc może komentarz do uwagi o moim wydziale:

„(…) na tych studiach przeważa matematyka i teoria. Jak sam usłyszałem na Dniach Otwartych, oni nie uczą się tyle programować, co myśleć koncepcyjnie: np. co to jest klasa. Te studia mogę polecić jedynie jeśli ktoś lubi matematykę i teorię. Do programowania i praktycznej informatyki, która się przyda w życiu, służy WFAIS.”

Co to jest klasa to „problem” na pięć minut, a w ciągu 60h samych tylko ćwiczeń z samego tylko programowania robimy trochę więcej rzeczy i tak, uczymy się programować. Jest też sporo kursów stosowanych do wyboru, a ma ich być więcej. Jak ktoś lubi teorię oczywiście należy mu polecić wydział matinf, bo trudno o lepsze miejsce dla niego jak II+TCS, ale jak ktoś jej nie lubi, też nie będzie narzekał, bo zwyczajnie wybierze to, co go interesuje. Aby być uczciwym muszę dodać, że wybierze, jeśli nie braknie miejsc w danym kursie, a kolejność zależy od ocen i na niektórych najciekawszych miejsc obecnie brakuje (podobno ma się poprawić).

inne?

Informatyka w Krakowie jest też na PK, informatyka i ekonometria na UEku, informatyka na UP, czy elektroniczne przetwarzanie informacji na UJ (thx Sandra). Pewnie nie jest to koniec listy.

Nie wiem o nich nic, więc się nie wypowiem, ale może ktoś chciałby coś napisać tutaj?

Inne opcje?

Informatyka analityczna (TCS UJ)

Jest to jedna ze specjalności informatyki na wydziale matinf. Startuje od roku 2009/2010. Jest o tyle specyficzna, że będzie prowadzona przez Zespół Katedr i Zakładów Informatyki Matematycznej (bardziej znany jako TCS). Co w tym specyficznego? TCS był skonfliktowany z Instytutem Informatyki (trochę nadal jest), stanowi osobną jednostkę i chce prowadzić informatykę po swojemu. Przejście z innych specjalności na analityczną (i odwrotnie) może okazać się trudniejsze od innych zmian specjalności (update: przejście samo w sobie powinno być proste, za to analityczna ma zupełnie inny program od pozostałych specjalności, więc zmiana jest trudniejsza przez większą ilość materiału do nadrobienia – inne specjalności mają prawie identyczne 3 pierwsze semestry). Studia zapowiadają się na bardzo algorytmiczne. TCS prowadzi zajęcia na bardzo wysokim poziomie, co rokuje dobrą specjalnością, z drugiej strony nie ma za wielu osób zainteresowanych aż tak algorytmami, nieoficjalnie słyszałem, że jest mniejsze zainteresowanie specjalnością, niż liczono. Tak więc ciężko powiedzieć co z tego wyjdzie, choć oferta wydaje się ciekawa. Studia mogą być wymagające.

(!!!) Studia Matematyczno-Przyrodnicze UJ (!!!)

Chyba jedyne ścisłe studia międzywydziałowe w Krakowie. Bardzo polecam. Spośród wymienionych chyba najciężej się dostać, porównywalnie z informatyką AGH. Student SMP (SeMP :D) sam wybiera na jakie przedmioty z jakich wydziałów (ścisłych UJ) chce chodzić, najczęściej jest priorytetowo traktowany przy wyborze grup ćwiczeniowych, nie jest związany żadnym z góry narzuconym planem zajęć (co w przypadku informatyki ma małe znaczenie, bo i tak nie ma planu narzucanego odgórnie), może mieszać przedmioty z różnych wydziałów czy lat. W ciągu dwóch lat musi zrealizować przedmioty z jakiegoś „normalnego” kierunku, bądź ich odpowiedniki z innych wydziałów, następnie „wskakuje” na ten kierunek jako normalny student. Sporo SeMPów realizuje dwa kierunki. SMP ma też bardzo sympatyczne koło SMP, niestety informatyk z Kampusu nie bardzo ma jak tam zaglądać, bo Koło mieści się na wydziale fizyki.

W kontekście informatyki SMP ma dwie-trzy zalety. Po pierwsze, na SMP można nie zdać jakiegoś przedmiotu na pierwszym roku i jeśli tylko suma punktów ECTS i ilość godzin zaliczonych przedmiotów jest wystarczająca [a w przypadku informatyki raczej jest ;)], to można kontynuować studia a ten przedmiot zaliczyć po roku (nie dotyczy to repetytorium, o którym za chwilę). Po drugie, studenci SMP mają pierwszeństwo w systemie zapisów do grup, dzięki czemu mają pełny wybór grup ćwiczeniowych. Co prawda w praktyce mają wysokie średnie i prawdopodobnie i tak by mieli pełny wybór, ale SMP to niejako gwarantuje. [Trzecia dotyczyła specjalności z informatyki gdy jeszcze niewiele było o nich wiadomo, okazuje się że jednak jest to bez znaczenia, więc usuwam]

Student SMP wybiera sobie „tutora” – opiekuna naukowego z którym konsultuje wybór przedmiotów i który często wprowadza go w pracę naukową na uczelni – to już zależy od tutora i zaangażowania studenta.

Tyle zalet, a wady? Po pierwsze – ciężej się dostać. Próg podobny do tego z informatyki AGH, ale mniej przewidywalny, bo sempów jest malutko. Po drugie, SeMPy mają dodatkowe przedmioty – repetytorium z matematyki które bynajmniej nie jest tylko powtórką i dawniej było przedmiotem bardzo trudnym, obecnie jest nadal nie tak całkiem prostym. Do tego jest tutorial i konwersatorium, ale to żadne obciążenie, a wiele osób prawie w ogóle na nie nie chodzi, oraz informatyka – można zamiast niej mieć zaliczony któryś kurs informatyczny, ale trzeba pisać podanie. Jest też praca roczna – jeszcze przede mną, ale trzeba jej troszkę czasu poświęcić. Na SMP jest też sporo biegania za podpisami i papierków, a sekretariat SMP znajduje się na wydziale fizyki. Tam też są zajęcia z repetytorium i konwersatorium.

==================================================

Przedmioty (tym razem krótko)

WDI (Wstęp do informatyki) / WDI + WDP (Wstęp do programowania i środ. programisty)

Na AGH obejmuje Pascala, proste programy, podstawowe algorytmy (na kartce), a także trochę rzeczy typu reprezentacja liczb w komputerze. Dobrze prowadzony, odpowiednio dobrany materiał, ciekawy wykład, jedynie na sprawdzenie kartkówek nie można się czasem doczekać dłuugo.

Na UJ WDI obejmuje wyłącznie rzeczy typu właśnie reprezentacja liczb w komputerze, operacje na nich i inne paskudztwa, a przy tym jest koszmarnie nudny i nie za dobrze prowadzony (oczywiście na kartkach, bo nie ma Pascala ani nic do programowania). Za to od Pascala i programowania jest osobny przedmiot (WDP – Wstęp do programowania i środowiska programisty) i z niego ćwiczenia są dobre, a przy odpowiednich prowadzącym (prowadzącej ;)) ćwiczenia bardzo dobry (w pracowniach). Na wykład z WDP nie warto chodzić, ani nie jest potrzebny, ani ciekawy.

Algebra

Na AGH intensywny jednosemestralny kurs. Po namyśle prostuję – wykład nie jest słaby, za to osoba go prowadząca jest… niezbyt student-friendly 😉 Toteż jest, podobnie jak ćwiczenia z tą panią doktor, mało przyjemny, ale całkiem niezły merytorycznie. Egzamin obejmuje teorię (ze 2x więcej nauki).

Na UJ dwa semestry, mniej intensywny, ale łącznie więcej materiału, mogła by być lepiej prowadzona, ale nie jest źle. Egzamin tylko z praktyki i to testowy!

Analiza matematyczna

Dwa semestry. Na AGH od pierwszego, na UJ od drugiego.

Na AGH zależy od prowadzącego ćwiczenia – podopiecznym pewnego pana magistra współczuję, reszta jest ok. Wykład mógł być gorszy 😉 Egzamin obejmuje teorię (też ze 2x więcej nauki).

Na UJ zaczyna się dopiero w drugim semestrze, a całki są dopiero na trzecim semestrze [mój błąd, są normalnie w pierwszym semestrze, czyli drugim ;)]. Wykład jak na matematykę niezły. Ćwiczenia przynajmniej w mojej grupie bardzo przyjemne, atmosfera aż za luźna, w innych grupach (o ile wiem) więcej dyscypliny ale dobry poziom. Egzamin w formie zadań.

ASD (Algorytmy i struktury danych)

Na AGH jeden semestr, algorytmy na papierze, egzamin. Prowadzony dobrze, jak na zajęcia tablicowo-kartkowe. Niestety, gdyby był na komputerach byłby duużo lepszy i (przede wszystkim) znacznie więcej by z niego zostało.

Na UJ dwa semestry, dużo więcej szczegółów i materiału niż na AGH, także więcej pracy – dużo zadań do napisania i wysłania przez internet do automatycznej testerki. Bardzo dobrze prowadzony, zarówno dobry wykład, jak i świetne ćwiczenia – oczko w głowie TCSu, a TCS co jak co, ale zajęcia prowadzić umie 😉 Dawniej student-killer, obecnie zdawalny, choć nadal daje w kość.

JTP (Języki i techniki programowania) / Programowanie

Na AGH JTP1 to po prostu C++, a JTP2 to Java (odpowiednio drugi / trzeci semestr). JTP1 dobrze prowadzony, ciekawy wykład, dobrze zrobione zajęcia (tylko znowu… połowa jest tablicowa…, a tylko połowa w pracowni przy komputerach). JTP2 – nie wiem, ponoć dobry.

Programowanie na UJ obejmuje więcej języków – C++, Java, C#, Perl i Scheme, z czego najwięcej czasu poświęca C++, trwa półtora semestru. Nie mam zastrzeżeń, rzetelnie i ciekawie prowadzony (no, może zadania, podobnie jak na ASD wysyłanie do specjalnej testerki, bywają trudne ;)). Egzamin w formie analizy kodu (kod znamy od tygodnia, a pytania testowe są typu „co się stanie po zmianie w 15 linijce…”), można mieć notatki, książki itp., całkiem fajny.

Gwoli sprawiedliwości wobec AGH

Przedmioty które najlepiej oceniam na AGH albo nie mają swojego odpowiednika na UJ (unix, zawierający się w systemach operacyjnych), albo są na UJ na trzecim semestrze (matematyka dyskretna), więc nie ma ich w tym porównaniu. Są bardzo dobre.

WDM (Wstęp do matematyki)

Kurs TCS UJ, nieobowiązkowa trudniejsza alternatywa dla Wstępu do teorii mnogości, nie ma odpowiednika na AGH.

Bardzo ciekawy, zwłaszcza ćwiczenia są genialne, ale trudny. Jako, że na UJ nie można nic zawalić na pierwszym roku, radzę uważać biorąc go – warto, chyba, że nie uda się zaliczyć, wtedy nie warto 😉

SeMPom bardzo polecam – w razie nie zdania (co się SMP raczej nie zdarza, ale jakby jednak) można dalej studiować, a na trzecim semestrze wziąć wstęp do teorii mnogości 😉

PS. Na bieżąco wprowadzam różne korekty, tak więc część zarzutów z komentarzy może odnosić się do treści, które już poprawiłem.